Maria Straszewska (ur. 1919)

historyk literatury, instruktorka harcerska

Członek Szarych Szeregów, ostatnia żyjąca osoba z redakcji „Biuletynu Informacyjnego”, największego pisma podziemnego podczas II wojny światowej. Gdy wybuchła wojna Maria była młodą studentką i instruktorką harcerską Kuźnicy. Wzięła udział w obronie Warszawy, a następnie wstąpiła do ruchu oporu. W „Biuletynie Informacyjnym” pracowała jako łączniczka, sekretarka, członek redakcji przez całą okupację i Powstanie Warszawskie. Była najbliższą współpracowniczką Aleksandra Kamińskiego (autora Kamieni na szaniec).

Tuż przed powstaniem, w lipcu 1944 roku, Maria oddała profesorowi Wacławowi Borowemu swoją pracę magisterską. Napisała ją w Chyliczkach, korzystając z księgozbioru profesora, który mieszkał w Zalesiu. Dzięki temu zaraz po wojnie zdała egzamin magisterski i mogła rozpocząć pracę na Uniwersytecie. Przerwały ją represje stalinizmu. Musiała opuścić uczelnię i Warszawę. Schronienie znalazła w Chyliczkach. Pracowała tu nad swoimi dziełami naukowymi. Po 1956 roku Maria Straszewska została powtórnie zatrudniona na Wydziale Polonistyki UW. W 1973 roku otrzymała tytuł profesora. Sześć lat później wyjechała do Francji, gdzie była wykładowcą i dyrektorem Centre d’Etudes Polonaises Uniwersytetu Paris-Sorbonne do roku 1985. W roku 1990 została wybrana na radną z listy KO „Solidarność”.

Opublikowała szereg prac z literaturoznawstwa: Czasopisma literackie w Królestwie Polskim w latach 1832-1848 (1953-59), Romantyzm (1964), Życie literackie Wielkiej Emigracji we Francji 1831-1840 (1971) oraz z Janiną Kulczycką-Saloni Romantyzm, Pozytywizm (1990) i Literatura polska 1918-1975. T.2, 1933-1944 (1990).


Chyliczki i jej okoliczki

Chyliczki to rodzinne strony pani Marii. Jak sama mówi, zawsze była witana ciepło i serdecznie. Zwykle wczesnym rankiem szczegółowo utrwalała wspomnienia swoich przygód, po czym chodziła na spacery. To dzięki nim odkryła urodę tego podwarszawskiego miejsca. Uwielbiała chodzić wzdłuż spokojnie płynącej rzeki, po rozległych polach, między rosnącym zbożem (co zabawne, sprawdzała, jak wysoko sięgają kłosy). Na Piasecznie okupacja pozostawiła swoje piętno. Nędzne kamieniczki były zamieszkanie przez uchodźców z Warszawy, po przesiedleniu Żydów z Piaseczna do getta warszawskiego. Większość sklepów była zamknięta.

Jeziorka jak Majorka

W pokoju na pierwszym piętrze ich domu w Chyliczkach mieszkał Witold Foeller. Ukrywał się tam, gdyż miał niemieckie nazwisko i był ewangelikiem. Bardzo zaprzyjaźniła się z Witoldem. Często rozmawiali w czasie uroczych spacerów wzdłuż Jeziorki. Pewnego dnia mężczyzna znalazł kajak, którym popłynęli od Skolimowa do Żabieńca. Bardzo miło wspomina tę wyprawę, Jeziorka była pokryta nenufarami.

Sterta papierów

W czasie wakacji w 2010 była w Chyliczkach kilka tygodni i zaczęła szperać w różnych starych papierach i dokumentach. Odkryła tam opasłą teczkę introligatorską, bardzo ładnie oprawioną. Pod teczką leżały trzy strony w kiepskim stanie, zatytułowane „Feliks Straszewski”. Notatka zawierała wszystkie daty i opisy całej działalności ojca. W tej notatce wyczytała, co się działo w Chyliczkach w czasie jej nieobecności (sierpień 1939 – wiosna 1943) (…) Wyczytała także, że w czasie okupacji dom w Chyliczkach był schroniskiem dla wysiedlonych ludzi pochodzenia żydowskiego, a także pełnił funkcję skrzynki w korespondencji podziemnej.

Stanisław Maliszewski – „Emma”, wywiad rzeka z Marią Straszewską. (fragmenty)